- Gdyby Gruzja była członkiem NATO, nawet takie państwo jak Rosja musiałoby dziesięć razy pomyśleć (o ewentualnej agresji) i nie uczyniłoby tego, co zostało uczynione - powiedział Prystajko na konferencji prasowej w Kijowie. Wyjaśnił przy tym, że zgodnie z obowiązującymi w NATO zasadami agresja przeciwko jednemu z członków Sojuszu uważana jest za agresję przeciwko wszystkim państwom, zrzeszonym w tej organizacji. Prystajko przyznał jednocześnie, że NATO oczekuje, iż państwa pretendujące do członkostwa w Sojuszu będą się o nie starać po uprzednim rozwiązaniu wszystkich swych problemów, w tym również o charakterze terytorialnym. Gruzja i Ukraina starają się o członkostwo w NATO.