- To oznacza, że Ukraina przestała płacić za gaz - powiedział szef Gazpromu, Aleksiej Miller. W jego opinii, Kijów nie wypełnia zobowiązań z grudnia ubiegłego roku. Ukraina otrzymała wówczas znaczącą zniżkę na gaz, ale pod warunkiem terminowych płatności. Według Millera, dług Ukrainy za luty nie został uregulowany, a czas miała na to do dzisiaj. Teraz Gazprom stawia ultimatum - albo uregulowanie rachunków, albo powrót do początku 2009 roku, gdy Rosja wyłączyła Ukrainie gaz. - Nie możemy dostarczać błękitnego paliwa za darmo - mówi Miller. W tym tygodniu Komisja Europejska zobowiązała się do pomocy Ukrainie w uregulowaniu długu gazowego wobec Rosji.