Według służby prasowej Gazpromu, porozumienie przewiduje, że w okresie od 1 marca do 31 grudnia 2008 roku na Ukrainę trafi 49,8 mld metrów sześciennych surowca z Azji Środkowej po cenie 179,5 dolara za 1000 metrów sześciennych. Odbiorcą tego gazu na granicy rosyjsko-ukraińskiej będzie Naftohaz. Służba prasowa rosyjskiego koncernu nie precyzuje, kto dostarczy to paliwo do granicy - RosUkrEnergo (RUE), spółka Gazpromu i ukraińskiego biznesmena Dmytra Firtasza, jak było dotychczas, czy też Gazprom Export, spółka-córka monopolisty odpowiadająca za handel gazem. Strony uzgodniły, że dług za 5,2 mld metrów sześciennych środkowoazjatyckiego surowca, dostarczonego Ukrainie w styczniu i lutym 2008 roku, Naftohaz opłaci na podstawie faktur wystawionych przez RUE i UkrGazEnergo (UGE), spółkę Naftohazu i RosUkrEnergo. Porozumienie przewiduje ponadto, że Naftohaz podpisze z RUE antydatowany kontrakt na zakup rosyjskiego gazu, dostarczonego na Ukrainę w dwóch pierwszych miesiącach tego roku po bazowej cenie 315 USD za 1000 metrów sześciennych. Służba prasowa Gazpromu nie ujawnia, jakiej ilości paliwa ma dotyczyć ten kontrakt, ani też terminu, w którym powinien być zawarty. Podaje natomiast, iż umowa dopuszcza, że dług ten Naftohaz będzie mógł uregulować "w naturze", czyli zwracając RUE odpowiednią ilość gazu środkowoazjatyckiego. Zgodnie z porozumieniem, od 1 kwietnia 2008 roku Gazprom uzyska prawo do bezpośredniej sprzedaży ukraińskim odbiorcom przemysłowym 7,5 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Wcześniej premier Ukrainy Julia Tymoszenko proponowała, by limit ten wynosił 1,25 mld metrów sześciennych gazu. Strony ustaliły, że rozmowy w sprawie dostaw gazu na Ukrainę w 2009 roku będą kontynuowane z uwzględnieniem koniunktury cenowej na gaz z Azji Środkowej.