Przez ponad 10 lat Gordon Brown jako minister finansów, a później premier był obiektem nielegalnych praktyk dziennikarzy - donoszą media, nie podając przy tym źródeł. Według "Guardiana" i "The Independent", dziennikarze "The Sun" i "Sunday Timesa" wielokrotnie próbowali włamywać się do poczty głosowej w telefonie polityka. Z kolei w styczniu 2000 roku "Sunday Times" użył podstawionej osoby, by wyłudzić informacje o koncie Gordona Browna w towarzystwie budowlanym Abbey National - podał "Guardian". To na ich podstawie miał później powstać artykuł, w którym "ST" oskarżył polityka o kupno mieszkania po zaniżonej cenie od biznesmena Roberta Maxwella. Tożsamości sprawcy nie wykryto, jednak zdaniem dziennikarza "Guardiana" Nicka Daviesa w tamtym okresie "ST" korzystał z usług emerytowanego aktora Johna Forda, specjalizującego się w podszywaniu się pod wybrane osoby i uzyskiwaniu od banków ich danych. Dziennik podał również, że bulwarówka "The Sun" mogła w nielegalny sposób uzyskać dane medyczne na temat syna Browna, Frasera. W 2006 roku tabloid ujawnił, że cierpi on na mukowiscydozę. Policja potwierdziła też, że osobiste dane Gordona Browna i jego żony Sary znaleziono w notatkach Glenna Mulcaire'a, prywatnego detektywa, który w 2007 roku został aresztowany za włamywanie się do telefonów personelu rodziny królewskiej - poinformowała rzeczniczka polityka. "Gordon Brown został poinformowany o skali ingerencji w życie jego rodziny", jego bliscy są "zszokowani" - podano w oświadczeniu. Brytyjskie ramię medialnego imperium Murdocha, News International, poinformowało, że przyjęło do wiadomości zarzuty w sprawach dotyczących byłego premiera, i poprosiło o pomoc w dalszym śledztwie. W niedzielę należący do Murdocha tabloid "News of the World" został zamknięty w związku z zataczającą coraz szersze kręgi aferą podsłuchową. Do imperium prasowego "medialnego cara", jak określił go "Spiegel", należą jeszcze trzy brytyjskie tytuły: "The Sun", "The Times" i "The Sunday Times".