Służba prasowa FSB twierdzi, że podczas II wojny światowej niektóre z nielegalnych ugrupowań zbrojnych "aktywnie współpracowały" z niemieckimi okupantami. Co więcej, zakładają, że "część warszawskich nielegalnych ugrupowań zbrojnych brała udział w karnych operacjach przeciwko polskim patriotom i radzieckim partyzantom". Jak poinformowano, odtajniono dokumenty - najczęściej są to raporty sowieckich funkcjonariuszy - "w celu zachowania pamięci historycznej o wkładzie radzieckich organów bezpieczeństwa w pokonanie hitlerowskich Niemiec" - przekazuje Biełsat. FSB zwraca uwagę, że przyjęto uważać, że spośród wszystkich narodów będących pod hitlerowską okupacją "Polska w najmniejszym stopniu współpracowała z III Rzeszą". Rosjanie piszą tak z jednego powodu - aby zanegować przytoczone stwierdzenie. FSB twierdzi, że sytuacja była kompletnie inna, a żeby poprzeć swoje stanowisko, mówią o "wielu dowodach", które pojawiły się po badaniu archiwalnych dokumentów. Dokumenty FSB. Współpraca i "polskie legiony" Według kłamliwych tez Armia Krajowa miała również brać udział w "likwidacji białoruskich i ukraińskich cywilów". Świadczyć o tym mają raporty Komisariatu Ludowego ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego ZSRR, które zostały wysłane w 1944 roku do Komitetu Państwowego do spraw Obrony. Według FSB to właśnie tam widnieje zapis o współpracy pomiędzy Polską a Niemcami, a nawet formowaniu "polskich legionów". "Polacy, na przykład na Polesiu, mieli otrzymywać od Niemców broń i walczyć za zgodą hitlerowców z sowieckimi partyzantami" - cytuje Biełsat. Federalna Służba Bezpieczeństwa nie wspomina jednak o tym, że żadne legiony nie powstały. Co jeszcze "wnioskuje" Rosja z odtajnionych dokumentów? Między innymi to, że dowództwo AK wydawało rozkazy rozstrzeliwania Żydów, którzy służyli w partyzantce - miało to być spowodowane obawami o ich lojalność wobec Związku Radzieckiego. Twierdzą nawet, że polscy wojskowi mieli zamiar otruć radzieckich dowódców. FSB przemilczała z kolei fakt, że sami Rosjanie kolaborowali z III Rzeszą. Najbardziej znana jest w tej kwestii działalność Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej (ROA) gen. Andrieja Własowa, ale także innych jednostek utworzonych z Rosjan i przedstawicieli innych narodów ZSRR.