Steinmeier wyjaśnił, że przed zniesieniem sankcji światowe mocarstwa muszą przekonać się, czy Teheran wywiązuje się z zapowiedzi rezygnacji z militarnego programu nuklearnego. - Z pewnością nie nastąpi to przed końcem stycznia - powiedział szef niemieckiego MSZ składając wizytę w Teheranie. - Pytanie brzmi: czy Iran dowiedzie, że może zrealizować swoje zobowiązania - dodał. Chodzi o rozmontowanie znacznej części irańskiej infrastruktury nuklearnej, w tym przede wszystkim demontaż wirówek do wzbogacania uranu, i likwidację zasobów już wzbogaconego uranu. Jak poinformował Departament Stanu USA, zgodnie z zawartym 14 lipca przez sześć mocarstw (USA, Rosję, Chiny, Francję, Wielką Brytanię i Niemcy) i Teheran porozumieniem ws. irańskiego programu nuklearnego, w 90 dni od zatwierdzenia tej umowy przez Radę Bezpieczeństwa ONZ zostaje ona przyjęta. Ten dzień wypada właśnie w niedzielę, ale na razie wszystkie sankcje pozostają w mocy. To inspektorzy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) mają potwierdzić, że Iran rzeczywiście wypełnił swe zobowiązania, czyli radykalnie ograniczył swe zdolności do produkcji nuklearnej, co - zgodnie z intencją Zachodu - uniemożliwi mu wejście w posiadanie broni nuklearnej. Do połowy grudnia MAEA powinna ukończyć swój raport oceniający, czy Iran rzeczywiście chciał zbudować broń nuklearną ponad dekadę temu, o czym przekonane są USA, a czemu zaprzecza Teheran. Ten raport to kolejny niezbędny krok, zanim sankcje zostaną zniesione.