"Żyjemy w burzliwych czasach" - powiedział szef niemieckiej dyplomacji podkreślając, że jego kraj właśnie z tego powodu objął na początku roku przewodnictwo Organizacji Współpracy i Bezpieczeństwa w Europie. "Musimy walczyć o Europę" "Myśleliśmy, że pokój, przynajmniej w Europie, jest trwale zabezpieczony" - zauważył. "Demony, które wydawały się martwe, powróciły" - dodał Steinmeier. Niemiecki polityk ostrzegł przed "siłami odśrodkowymi" w Unii Europejskiej. Zagrożenie stanowi jego zdaniem "prawicowy populizm". "Musimy walczyć o Europę" - powiedział. W stolicy Bawarii, Monachium, obraduje ponad 30 szefów państwa i rządów oraz 60 ministrów spraw zagranicznych i obrony o bezpieczeństwie, przyszłości NATO i sytuacji w Syrii i na Ukrainie. W sobotnich obradach uczestniczy prezydent RP Andrzej Duda.