W konferencji uczestniczyli przedstawiciele około 30 państw. We wspólnej deklaracji po spotkaniu oświadczyli oni, że Państwo Islamskie "nie jest zagrożeniem jedynie dla Iraku, ale dla całej wspólnoty międzynarodowej". Podkreślili, że jest sprawą pilną wyrugowanie Państwa Islamskiego z północnego Iraku. W tym celu - głosi komunikat - należy "wesprzeć nowy rząd iracki (...) wszelkimi niezbędnymi środkami, w tym stosowną pomocą wojskową".Komunikat nie precyzuje, jaka konkretnie pomoc wojskowa byłaby z tym związana. Znalazło się w nim zapewnienie, że wsparcie dla Bagdadu będzie "zgodne z potrzebami wyrażonymi przez władze irackie" i będzie się odbywać przy respektowaniu prawa międzynarodowego i bezpieczeństwa ludności cywilnej. Paryż zapowiedział już, że francuskie samoloty wojskowe w poniedziałek rozpoczną loty rozpoznawcze nad Irakiem. Przyłączenie się do prowadzonych przez USA nalotów na pozycje dżihadystów w Iraku zaoferowało kilka państw arabskich. Z kolei Turcja zezwoli jedynie na użytkowanie bazy na jej terytorium dla celów logistycznych i humanitarnych. W konferencji w Paryżu nie brali udziału przedstawiciele Syrii i jej głównego regionalnego sojusznika - Iranu.