Poprawki do ustawy, które zostały przegłosowane w czwartek przez Zgromadzenie Narodowe, a w piątek zaakceptował je Senat, miały na celu dostosowanie ustawy do "współczesnych warunków". W czwartek decyzję o przedłużeniu stanu wyjątkowego o trzy miesiące przegłosowała izba niższa parlamentu, czyli Zgromadzenie Narodowe. Procedurę i sposób wprowadzenia stanu wyjątkowego reguluje ustawa z 3 kwietnia 1955 roku. Zgodnie z nią instancją uprawnioną do ogłoszenia stanu wyjątkowego jest gabinet ministrów, który może go wprowadzić bez zgody Zgromadzenia Narodowego na okres nie dłuższy niż 12 dni. Przedłużenie stanu wyjątkowego wymaga zgody parlamentu. Procedura przewiduje, że głosowanie w parlamencie musi określić jego ramy czasowe i zasięg terytorialny. Ustawa zezwala na wprowadzenie stanu wyjątkowego "już to w przypadku zagrożenia wywołanego poważnym naruszeniem porządku publicznego, już to w przypadku klęski żywiołowej". Możliwe jest czasowe ograniczenie wolności obywatelskich takich jak swoboda przemieszczania się oraz prawo do pobytu, poprzez wprowadzanie obowiązku meldunkowego czy cofnięcie pozwoleń na pobyt. Ustawa umożliwia przeprowadzanie rewizji bez zgody sądu, zamknięcie sal widowiskowych, wydanie zakazu sprzedaży alkoholu czy zakazu zgromadzeń oraz zezwala na wyznaczanie specjalnie chronionych stref bezpieczeństwa i bezwzględne rekwirowanie broni. Ustawa o stanie wyjątkowym nie wprowadza godziny policyjnej. Decyzję o jej zarządzeniu podejmują w świetle francuskiego prawa merowie miast oraz szefowie gmin. Mogą oni również decydować o zawieszeniu prawa do zgromadzeń publicznych na podległym im obszarze. Przed 13 listopada stan wyjątkowy wprowadzano we Francji pięciokrotnie. Trzy pierwsze przypadki były związane z konfliktem wojennym w Algierii, która do 1962 roku była jednym z francuskich departamentów. Po raz pierwszy stan wyjątkowy ogłoszono tam w 1955 roku w reakcji na początek działań zbrojnych algierskiego Frontu Wyzwolenia Narodowego. Od kwietnia obowiązywał on w określonych częściach prowincji, w sierpniu objęto nim całą Algierię. Został odwołany w listopadzie w związku z rozwiązaniem parlamentu i wyborami do Zgromadzenia Narodowego we Francji.