Krok, na jaki zdecydował się Benedykt XVI wywołał we Francji identyczną reakcję - szacunek dla papieża za podjęcie tak bezprecedensowej decyzji. Zgrzytem jest żart na jaki pozwolił sobie prezydent Francois Hollande. Poza słowami, w których z uznaniem reaguje na wiadomość z Watykanu, dorzucił, że "socjaliści nie będą wysuwali swojego kandydata na papieża". Wywołało to oburzenie opozycyjnej prawicy. "Żart a propos decyzji podjętej z taką godnością i odpowiedzialnością, jest absolutnie nie na miejscu. Dowcipkowanie w kontekście osoby o takiej sile duchowej, człowieka będącego dla tylu wzorem, nadzieją, wskazującego jak należy żyć - to nie jest w porządku" - skomentowa jeden z głównych polityków prawicy Claude Gueant. Wśród katolików największego francuskiego Sanktuarium Maryjnego w Lourdes, które odwiedza 5 milionów pielgrzymów rocznie panuje zaskoczenie. Komentatorzy podkreślają, że na ten historyczny krok zdobył się papież uważany za konserwatystę.