"Flara sygnalizacyjna wystrzelona przez Niemcy nie zmobilizowała załogi europejskiej, ale zmusza statek do zmiany kursu. Wczoraj UE postanowiła zająć się problemem uchodźców: przeprowadzać systematyczną selekcję imigrantów i osób ubiegających się o azyl, gdy tylko postawią stopę na Starym Kontynencie, szczególnie w Grecji, zamiast spierać się w sprawie rozdziału między poszczególne kraje pewnej liczby uchodźców, która z każdą chwilą staje się coraz bardziej oderwana od rzeczywistości" - zauważa francuska gazeta. Dziennik wskazuje, że sześć dni po tym, jak szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zwrócił się do 25 z 28 krajów UE o rozdzielenie między siebie 160 tys. uchodźców, "ministrowie spraw wewnętrznych zmienili priorytet". "Zanim zainteresujemy się, dokąd ostatecznie uchodźcy mają trafić, trzeba przefiltrować tych, którzy przyjeżdżają dzisiaj i rozstrzygnąć losy tych, którzy już błąkają się w przestrzeni Schengen" - pisze "Le Figaro". Gazeta przytacza fragment omawianego w poniedziałek w Brukseli tekstu porozumienia: "Skuteczna kontrola graniczna (na zewnątrz UE) to konieczność zarządzania migracją". I zauważa, że "po wspólnej walucie Unia Europejska widzi zagrożenie dla swej innej wielkiej zdobyczy integracji". "New York Times" odnotowuje, że "chociaż trzy kolejne kraje za przykładem Niemiec wprowadziły kontrole graniczne, żeby sprawdzać przepływ imigrantów, Unii Europejskiej nie udało się w poniedziałek uzgodnić skromnego planu, który zmuszałby poszczególne kraje do przyjęcia części z setek tysięcy osób ubiegających się teraz o azyl w Europie". "Zgromadzeni w Brukseli na nadzwyczajnym posiedzeniu ministrowie spraw wewnętrznych UE zgodzili się na relokację 40 tys. imigrantów, którzy dotarli do Grecji i Włoch, ale tylko na zasadzie dobrowolności" - pisze nowojorska gazeta. I ocenia, że "jest to rozwodniona wersja planu ogłoszonego w maju". Włoski dziennik "Il Sole-24 Ore" odnotowuje, że państwa Europy Wschodniej zablokowały końcowe porozumienie w sprawie rozmieszczenia 120 tysięcy imigrantów. Wśród przeciwników tego rozwiązania gazeta wymienia Węgry, Rumunię, Słowację i Czechy, a następnie dodaje, że "Polska jest bardziej neutralna". "La Repubblica" pisze, że państwa UE znów "kłócą się" o kwoty imigrantów i ocenia, że podziały na tym tle są tak głębokie, że po poniedziałkowych obradach szefów MSW odstąpiono od podpisania wspólnej deklaracji. Odłożenie decyzji w sprawie rozmieszczenia imigrantów na październik "ma posmak porażki" - ocenia rzymski dziennik. Tak oto powtarza się "brzydki scenariusz" tego lata, gdyż wcześniej doszło do konfliktu na tle rozdziału 40 tysięcy uchodźców przebywających we Włoszech i Grecji - dodaje gazeta. Uczestnik poniedziałkowych obrad, szef włoskiego MSW Angelino Alfano, oświadczył w wywiadzie radiowym, że "ze strony niektórych państw Wschodu, które otrzymały pomoc od Unii, nie dostrzegł wielkości wizji".