- Tej nocy doszło do zawalenia się budynku nr 17 przy ulicy Tivoli. W rezultacie katastrofy częściowo zawaliły się również sąsiednie budynki przy tej ulicy, nr 15 i 19 - powiedział mer miasta Benoit Payan dziennikarzom na miejscu katastrofy. Mieszkańcy tych budynków zostali ewakuowani. Mer dodał, że "w tym momencie pożar w ruinach budynku nr 17 uniemożliwia nam wysłanie ekip ratowniczych z psami w celu poszukiwania ewentualnych ofiar, które mogły zostać uwięzione pod gruzami". Na miejsce katastrofy przybył szef MSW Francji Gerald Darmanin. Przekazał on, że pod gruzami jest od czterech do 10 osób. Około stu strażaków walczy z potężnym pożarem, co nadal uniemożliwia wysłanie ekip ratowniczych z psami w poszukiwaniu ofiar. Pięciu mieszańców sąsiednich budynków zostało rannych, 33 udzielono pomocy lekarskiej - wynika z najnowszych informacji. Katastrofa budowlana w Marsylii. Służby ustalają, ile osób było w budynku Służbom ratowniczym i strażakom nie udało się jeszcze ustalić, ile osób mogło znajdować się w budynku. Mer Marsylii ostrzegł, że trzeba się liczyć z tym, że "będą ofiary śmiertelne" tej katastrofy. Policja poinformowała, że przyczyna katastrofy pozostaje nieznana, jednak jak przekazano, nie wyklucza się wybuchu gazu. Ulice wokół miejsca katastrofy, znajdującej się w dzielnicy La Plaine, zostały zablokowane. Cały rejon otoczony jest przez policję.