W sobotę zarządzono, że porty lotnicze w rejonie Paryża i w północnej Francji pozostaną zamknięte co najmniej do poniedziałku, do godz. 8. W niedzielę o godz. 6 rano zamknięto lotniska w Nicei i Marsylii. Francuska Naczelna Dyrekcja Lotnictwa Cywilnego (DGAC) poinformowała, że lotniska na południowym-zachodzie Francji zostaną zamknięte dla ruchu pasażerskiego od godz. 14. Chodzi m.in. o porty lotnicze w Tuluzie, Montpellier, Pau, Tarbes, Biarritz i Perpignan. Jedynie lotniska na Korsyce pozostaną otwarte. Belgia, chociaż przedłużyła w niedzielę zamknięcie przestrzeni powietrznej do godz. 20 w niedzielę, nie wykluczyła, że utrzyma swe restrykcje do poniedziałku do godz. 8 rano - poinformowało ministerstwo ds. mobilności. Po pozytywnych wynikach wstępnych testów w powietrzu przeprowadzonych przez linie KLM i Lufhansę, belgijski minister ds. mobilności Etienne Schouppe powiedział w niedzielę, że "jeśli warunki bezpieczeństwa na to pozwolą, w ciągu najbliższych godzin niektóre loty będą mogły być dozwolone". Jednocześnie jednak wyraził obawę, że - wobec prognoz meteorologicznych dotyczących utrzymywania się chmury wulkanicznego pyłu - belgijska przestrzeń powietrzna może być zamknięta jeszcze przez cały tydzień. - Średniookresowe prognozy meteorologiczne nie są wcale dobre - powiedział minister.