Wspólny komunikat wystosowali: szef MSZ Laurent Fabius i francuska minister ds. ekologii Segolene Royal. Ich apel jest reakcją na ogłoszony w niedzielę raport Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC). Fabius i Royal podkreślili, że pierwsze efekty zmian klimatu "są odczuwalne wszędzie na świecie i obecny kierunek doprowadzi do wzrostu temperatur daleko poza dopuszczalne 2 stopnie Celsjusza". "Istnieją rozwiązania" - zapewnili ministrowie, którzy pod koniec 2015 roku będą gościć w Paryżu konferencję klimatyczną ONZ. - Porozumienie w Paryżu w 2015 roku powinno przynieść odpowiedź polityczną dorównującą ustaleniom naukowym - ocenili. Jak dodali, "decydujące będą kolejne etapy - konferencja w Limie w grudniu oraz potem, na początku 2015 roku, prezentacja celów narodowych dotyczących redukcji emisji (gazów cieplarnianych)". "Winę ponosi człowiek" Dokument IPCC, zbierający ustalenia z trzech poprzednich raportów, został przyjęty w sobotę po całonocnych rozmowach i zaprezentowany w niedzielę na konferencji w stolicy Danii, Kopenhadze. Podkreślono w nim, że zmiany klimatyczne są udowodnionym faktem, a winę za taki stan rzeczy ponosi człowiek. Jak głosi raport, konieczna jest całkowita redukcja emisji gazów cieplarnianych do roku 2100. Dzięki temu rządy będą mogły powstrzymać zmiany klimatyczne i ich negatywne konsekwencje. W dokumencie podkreślono konieczność przeorientowania światowych systemów energetycznych na odnawialne źródła energii. Szczególnie ważne jest większe wykorzystanie wiatru i energii słonecznej. W raporcie zwrócono także uwagę na konieczność wykorzystywania specjalnych technologii w elektrowniach węglowych i atomowych, dzięki którym możliwe będzie przechwytywanie, a następnie magazynowanie dwutlenku węgla - tzw. sekwestracja dwutlenku węgla (CCS).