Szef francuskiego sztabu generalnego Jean-Louis Georgelin w wypowiedzi dla radia Europe 1 oświadczył, że ujawnia kwotę wydaną w celu uwolnienia obu dziennikarzy, aby uświadomić odpowiedzialność związaną z wyjazdami reporterów do stref nadmiernego ryzyka. "Nie podając w wątpliwość wolności słowa i prasy", Georgelin zaapelował do dziennikarzy, by wykazywali "odpowiedzialność i rozsądek". Dwaj reporterzy stacji France 3 zostali uprowadzeni 30 grudnia 2009 roku w Dolinie Kapisa, gdzie realizowali reportaż o odbudowie Afganistanu. Prezydent Nicolas Sarkozy skrytykował przed paru tygodniami "nieostrożność" dziennikarzy, których kilkakroć ostrzegano przed niebezpieczeństwami, jakie grożą im w tym rejonie Afganistanu. Georgelin porównał 10 milionów euro wydanych na operację uwolnienia dziennikarzy z kwotą 870 milionów, którą Francja wydaje na utrzymanie wszystkich swych misji wojskowych zagranicą. Szef francuskiego sztabu generalnego potwierdził, że obaj dziennikarze żyją; przypomniał, że porywacze rozpowszechnili przed kilku dniami film wideo, na którym pokazują uprowadzonych. Pytany o szczegóły operacji, odparł: "Przy tego typu działaniach im mniej się mówi, tym lepiej".