Jedna z osób rannych jest w stanie ciężkim. Wypadek zdarzył się około południa w pobliżu Marcoule niedaleko Montpellier (departament Gard). Nie ma tam siłowni jądrowej. Jak podały ASN i koncern EDF, którego filia zarządza zakładem w Marcoule, eksplozja nie spowodowała żadnego skażenia radioaktywnego czy chemicznego na zewnątrz. "Z naszych pierwszych informacji wynika, że chodzi o wybuch pieca służącego do topienia metalowych odpadów radioaktywnych o słabej lub bardzo słabej aktywności" - poinformował ASN. Według rzecznika EDF, "był to wypadek przemysłowy, a nie jądrowy". Przedstawiciel tego koncernu wyjaśnił, że w piecu używanym w zakładzie w Marcoule są dwa typy odpadów: metalowe (jak pompy i narzędzia) i palne, jak rękawice czy kombinezony robocze personelu technicznego. "Pożar wywołany przez wybuch został opanowany" - dodał rzecznik EDF. Francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że nie podjęto do tej pory żadnych działań, aby ewakuować czy odizolować pracowników zakładu. Według MSW, "nie było to konieczne". MAEA żąda wyjaśnień Władze Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej zwróciły się do francuskiego Urzędu Bezpieczeństwa Nuklearnego z żądaniem wyjaśnienia przyczyn wybuchu. Poinformował o tym szef Agencji Yukia Amano. Zapewnił, że ośrodki monitorujące wszystkich krajów europejskich nie potwierdziły wzrostu radioaktywności, a na terenie francuskich zakładów nie ma reaktora atomowego. Wypadek zbiegł się z rozpoczęciem wiedeńskiego pięciodniowego posiedzenia Rady Gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. 35-osobowa Rada ma dyskutować na temat bezpieczeństwa ponad 400 elektrowni jądrowych na świecie po katastrofie nuklearnej w japońskiej siłowni Fukushima. Yukia Amano zapewnił, że sytuacja w siłowni "powoli się stabilizuje" i zostanie opanowana w styczniu przyszłego roku. Szefa Agencji niepokoi natomiast sytuacja w Iranie. Co prawda Teheran zezwolił w sierpniu inspektorom Agencji Atomowej na przeprowadzenie kontroli w swoim ośrodkach w Natanz i w Araku, ale odmawia wstępu do tajnego ośrodka w Fordou, gdzie przeniósł większość wirówek w obawie przed prewencyjnym zbombardowaniem instalacji nuklearnych przez lotnictwo USA i Izraela. Odmowa wstrzymania wzbogacania uranu doprowadziła do czterech kolejnych sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Najnowszy raport inspektorów Agencji, którzy ostrzegają, że Iran może rozwijać broń jądrową, a to może stać się przyczyną wprowadzenie kolejnych sankcji. Francja należy do światowych potęg w dziedzinie energetyki jądrowej. 58 francuskich reaktorów jądrowych zaspokaja około 80 proc. krajowego zapotrzebowania na energię. Średnio mają one po 25 lat.