Według wstępnych doniesień, policja złapała na gorącym uczynku dwóch włamywaczy. Doszło do wymiany ognia. Rabusie uciekli i zabarykadowali się w willowej dzielnicy miasta, która jest powiązana z radykalnym islamem. Napastnicy mieli wziąć za zakładników dwie osoby - mieszkańców domu, do którego wtargnęli.Jak donosi agencja Reutera, wśród zakładników był szef miejscowego banku oraz jego rodzina. Nie wiadomo ilu było napastników. Miejscowe radio VDN Roubaix podało, że wszyscy zakładnicy zostali uwolnieni, ale na miejscu wciąż jest policja. Jak podaje AFP, jeden z napastników został zabity podczas interwencji policji. Reuters pisze, że sytuacja ta nie ma związku z zamachami terrorystycznymi przeprowadzonymi 13 listopada w Paryżu i wprowadzonym potem stanem wyjątkowym.Wieczorem francuska prokuratora poinformowała, że główny mózg zamachów w Paryżu, zabity przez policję w czasie szturmu w Saint Denis, planował nowe zamachy w przylegającej do stolicy La Defense - dzielnicy biurowców, nazywanej paryskim Manhattanem.