Laurent Fabius oświadczył, że nie będzie brał udziału na trybunie honorowej w szumnie zapowiadanej przez tamtejsze władze defiladzie wojskowej. Francuski minister spraw zagranicznych stwierdził, że złoży wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza a następnie, jak to ujął "uda się na Kreml". Prezydent Francois Hollande w tym czasie przebywać będzie na Kubie. Zatem Francja będzie reprezentowana w Moskwie na szczeblu ministerialnym. Francuskie media podkreślają, że zdecydowana większość zachodnich przywódców, sojuszników w walce z hitlerowską Rzeszą, odmówiła wzięcia udziału w uroczystościach ze względu na aktywne zaangażowanie się Rosji w konflikt na Ukrainie i wspieranie separatystów, co uniemożliwia doprowadzenie do pokojowego rozwiązania problemu. Komentatorzy zaznaczają, że uroczystości będą dla Władimira Putina okazją do "prężenia muskułów". W defiladzie z udziałem 16 tysięcy żołnierzy i licznego sprzętu udział weźmie najnowszy czołg rosyjski T-14, o którym Rosjanie mówią, że to najpotężniejsza broń pancerna tego typu na świecie.