Policja użyła kul kauczukowych by przywrócić spokój w rejonie terminala nr 3 paryskiego lotniska. Terminal pozostawał jednak zablokowany przez kilka godzin. - Sytuacja wymknęła się spod kontroli - zaatakowano policjantów, którzy odpowiedzieli na atak - powiedział szef francuskiego resortu spraw wewnętrznych Brice Hortefeux w radiowym wywiadzie. Dodał, że zarządził śledztwo w sprawie incydentu. Z relacji radiowych wynika, że do starcia doszło, gdy grupa taksówkarzy ujęła się za kolegą, oskarżonym o to, iż nie uiścił wymaganej opłaty za swój pojazd. - Policja zakazuje nam palenia, gry w karty czy modlitwy. Chcemy by przedstawiciele rządu przyjechali i na miejscu zapoznali się z sytuacją - powiedział taksówkarz Tarek Moktad, cytowany przez agencję Reutera.