Projekt ten ma na celu zaostrzenie walki z organizacjami mafijnymi, ale zdaniem wielu adwokatów jest "szokujący" i "antydemokratyczny". A lewicowe gazety mówią wprost: to "Powrót pały", bądź "Narodziny państwa policyjnego". Reforma zakłada m.in. przedłużenie aresztu tymczasowego z dwóch do czterech dni, odmówienie pomocy prawnej aresztowanym przez dwie pierwsze doby, przeprowadzanie rewizji w środku nocy, możliwość przeprowadzania policyjnych prowokacji. Zdaniem krytyków reformy prawa człowieka i obywatela są zagrożone. Nowoczesny i demokratyczny wymiar sprawiedliwości nie może łamać praw człowieka i traktować adwokatów jak wrogów - podkreśla paryski adwokat, jeden z przywódców strajku. Minister odpowiada, że adwokaci przesadzają, bo zmiany w kodeksie karnym dotyczyć będą w zasadzie tylko osób podejrzanych o najcięższe przestępstwa, np. brutalne napady, organizowanie sieci prostytucji, handel narkotykami na dużą skalę czy wymuszanie haraczu. Lewicowa opozycja zapowiedziała, że zażąda zbadania zgodności nowej ustawy z konstytucją.