Przyczyną akcji protestacyjnej jest reforma systemu emerytalnego, jaką zamierza wprowadzić w życie rząd. Zmiany prezydent Emmanuel Macron uznał za jeden ze swoich priorytetów polityki socjalnej. Kolejarze, którzy do tej pory przechodzili na emeryturę w wieku 52 lat, teraz będą musieli pracować o ponad trzy lata dłużej. Co więcej, rząd chce wprowadzić tak zwany ujednolicony, uniwersalny, obowiązujący wszystkich - pracowników sektora państwowego i prywatnego - system emerytalny. Oznacza to, że kolejarze, podobnie jak pracownicy zakładów komunikacji miejskiej, nie będą mieli tak zwanego statusu specjalnego, co dawało im liczne przywileje dotyczące przechodzenia na emeryturę. Te plany nie podobają się kolejarzom, a przede wszystkim związkowcom z komunistycznej centrali CGT. Ograniczono będzie kursowanie pociągów podmiejskich, dalekobieżnych - szczególnie w nocy, a także na szybkiej kolejce RER. Ekspresy TGV, przede wszystkim te międzynarodowe do Londynu i Brukseli, będą kursowały normalnie.