Według sondaży powyborczych (exit polls) Front Narodowy zwyciężył w niedzielę w pierwszej turze wyborów regionalnych we Francji. Z regionów, gdzie istnieje największe ryzyko zwycięstwa antyimigracyjnego FN w zaplanowanej na 13 grudnia drugiej turze wyborów, PS postanowiło wycofać swoje listy, przeprowadzając tym samym tzw. blokadę republikańską - poinformował Cambadelis po nadzwyczajnym spotkaniu szefów ugrupowania. Ze względu na ordynację wyborczą bez listy PS, która wraz z dwiema innymi może w danych regionach uzyskać porównywalny odsetek głosów, zwycięstwo FN będzie trudniejsze do zrealizowania. Cambadelis wymienił dwa regiony, w których socjaliści nie wezmą udziału w drugiej turze: północny Nord-Pas-de-Calais-Pikardia, skąd kandyduje szefowa FN Marine Le Pen, oraz Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże na południowym wschodzie kraju, gdzie na prowadzenie wysunęła się w pierwszej turze wyborów jej siostrzenica Marion Marechal-Le Pen. Telewizyjne sondaże powyborcze wskazują na ponad 40-procentowy wynik szefowej FN i jej siostrzenicy. "Przez pięć lat socjaliści nie będą obecni w tych regionach" - podkreślił znaczenie tej decyzji Cambadelis. Jednak, jak podkreśla agencja Reutera, według przedwyborczych sondaży FN ma szanse na wygraną nawet w przypadku wycofania list przez socjalistów. Sondaże dają FN ok. 30 proc. głosów, konserwatywna partia Republikanie byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego jest na drugim miejscu z 27 proc. głosów, a socjaliści prezydenta Francois Hollande'a na trzecim - ok. 23 proc. Jeśli potwierdzą się przewidywania sondaży, Marine Le Pen znacznie umocni swą pozycję polityczną w kraju; wzrosną jej nadzieje na zwycięstwo w kolejnym głosowaniu we Francji, wyborach prezydenckich w 2017 roku.