Haszysz ukryty był w furgonetce, która znajdowała się tuż obok garażu należącego do jednego z podejrzanych o kradzież kokainy oficerów paryskiej brygady do walki z narkotykami. Policjant twierdzi, że to przypadek. Zapewnia, że nigdy wcześniej nie widział tego pojazdu, którego nie jest właścicielem. Paryska prokuratura nie wierzy jednak w tego typu przypadki. Oficjalnie nie wyklucza, że odkryty haszysz może nie mieć żadnego związku z aferą skradzionej kokainy. Nieoficjalnie jednak źródła w prokuraturze sugerują, że nie ma już wątpliwości, iż policjanci zajmowali się handlem narkotykami na szeroką skalę. Kokaina skradziona z magazynu paryskiej siedziby policji kryminalnej ciągle jednak nie została odnaleziona. Już wcześniej odkryto, że oficer brygady do walki z narkotykami, który usłyszał zarzut handlu tymi substancjami i znajduje się w areszcie śledczym, ukrywał kilkadziesiąt tysięcy euro w swoim paryskim mieszkaniu oraz na kontach bankowych. Okazało się również, że posiada siedem apartamentów na południu Francji. Oficer twierdzi, że wygrywał duże sumy pieniędzy, grając w karty i ruletkę. Zapewnia, że nie jest zamieszany w głośną aferę kradzieży kokainy, która została ujawniona tydzień temu i wywołała we Francji gigantyczny skandal. Funkcjonariusze Inspekcji Policji Państwowej wpadli na jego trop bez większych trudności. Widać go było bowiem na nagraniach kamer monitorujących wejście do magazynu, w którym znajdowały się skonfiskowane gangsterom narkotyki. Najpierw wszedł do tego pomieszczenia z pustymi workami, a po kilku minutach wyszedł z pełnymi. Paryska prokuratura jest przekonana, że w środku była właśnie kokaina. Oficera aresztowano w Perpignan w Pirenejach koło granicy z Hiszpanią, gdzie - jak zapewnia - udał się na wakacje. Inspekcja Policji Państwowej poszukuje jego potencjalnych wspólników w brygadzie do walki z narkotykami. Drugi oficer tej brygady podejrzany jest o to, że podrobił klucze do pomieszczenia, w którym składowana była kokaina. Szef francuskiego MSW Bernard Cazneuve już wcześniej zapowiedział, że rząd zrobi wszystko, by sprawcy zostali schwytani i jak najsurowiej ukarani. (acz) Marek Gładysz