Do incydentu, o którym rozpisują się francuskie media, doszło przy słynnej Autostradzie Słońca. W okolicach miejscowości Loriol-sur-Drôme na południu Francji kierowcy natrafili na błąkającą się po parkingu, 3-letnią dziewczynkę. Zaniepokojeni natychmiast zawiadomili policję.Dziewczynka powiedziała policjantom, że ma brata i siostrę, że zmierzała nad morze i że "tatuś odjechał".Rodzice zorientowali się, że nie ma z nimi córki, dopiero, gdy usłyszeli komunikat na ten temat w radiu. Zdali sobie sprawę, że mowa jest o ich dziecku. W tym czasie zdążyli przejechać 150 kilometrów na autostradzie.Matka i ojciec dziewczynki zostali już przesłuchani przez policję. Teraz prokurator zdecyduje, czy powinni usłyszeć zarzuty.