Gwałtowne, choć, jak zapewniają meteorolodzy, krótkotrwałe upały, osiągnęły w niektórych częściach kraju niespotykany dotąd w czerwcu poziom. W centrum Francji, w Owernii, czy na południowym zachodzie temperatury przekroczyły 38 stopni Celsjusza. W Biarritz, morskim kurorcie w pobliżu granicy z Hiszpanią, słupek rtęci wskazywał w poniedziałek 38,6 stopni Celsjusza w Clermont-Ferrand, w Paryżu - 37, a w Bordeaux - 36. Miejskie fontanny, jak w Bordeaux, przyciągają w ostatnie dwa dni licznych mieszkańców i turystów, szukających za wszelką ceną ochłody. Media zalecają dzieciom i osobom starszym, aby nie narażały się na nadmiar promieni słonecznych i w miarę możliwości pozostały w domu. Jak podało radio Europe 1, fala upału, na razie mniej groźna dla ludzi, okazała się już zabójcza dla zwierząt domowych. W jednym z gospodarstw w departamencie Lot na południu kraju udusiło się około 4 tys. kurcząt, przebywających w mocno rozgrzanym kurniku. Specjaliści uspokajają jednak, że trwające od niedzieli tropikalne upały nie utrzymają się długo. Już w środę w dużej części kraju nadejdą burze, a temperatury spadną raptownie o 10, a nawet kilkanaście stopni.