Taką informację przekazał mediom Francois Asselin, szef związku małych i średnich przedsiębiorców CPME po dyskusji w ramach dialogu społecznego, która odbyła się w rezydencji premiera w Paryżu. Rozmowy na temat emerytur nie odbędą się "co najmniej do końca roku" - stwierdził Asselin, apelując jednocześnie, by "nie zamiatać sprawy pod dywan", bo reforma jest konieczna z uwagi na stan francuskich finansów publicznych, zwłaszcza w obliczu rekordowego deficytu budżetowego w tym roku. Informację potwierdził też szef związku zawodowego CFDT Laurent Berger, który podkreślił, że większym priorytetem jest obecnie walka z bezrobociem. Gruntowna reforma systemu emerytalnego to jeden z głównych punktów programu prezydenta Emmanuela Macrona. Według obecnej koncepcji, celem jest wypracowanie uniwersalnego systemu obejmującego wszystkich Francuzów, w miejsce 42 prywatnych i publicznych systemów obecnie działających. Jednak m.in. z uwagi na fakt, że skutkiem może być wydłużenie obowiązkowego stażu pracy dla wielu Francuzów, reforma jest niepopularna i była powodem licznych protestów i demonstracji. W piątek premier Castex powiedział, że zaproponuje "nową formułę" reformy.