Skandal wokół ukrywania przez Cahuzaca pieniędzy na zagranicznych kontach odbił się dużym echem we Francji i położył cieniem na prezydenturze Hollande'a. Obejmując władzę w 2012 roku, obiecał on rządy wolne od nieprawidłowości finansowych, z jakimi borykali się poprzednicy. Kampanię wyborczą Hollande prowadził m.in. pod hasłami zaprowadzenia we Francji "przykładnej Republiki". Zanim wszedł do rządu, Cahuzac był wziętym chirurgiem plastycznym specjalizującym się w przeszczepach włosów. Od maja 2012 do marca 2013 roku wchodził w skład socjalistycznego rządu Jean-Marca Ayrault; zajmował się budżetem. W grudniu 2012 roku wystąpił z propozycjami wymierzonymi w osoby unikające płacenia podatków i był liderem kampanii przeciwko uchylaniu się od podatków. Po 10 miesiącach sprawowania urzędu, w 2013 roku, odszedł w niesławie, przyznając się do posiadania tajnych kont w Szwajcarii, Singapurze i na brytyjskiej wyspie Man. Wcześniej wielokrotnie zaprzeczał, w tym podczas debaty parlamentarnej, by ukrywał za granicą majątek. Jak potem tłumaczył, dał się złapać "w spiralę kłamstwa". Panama i Seszele W procesie wykazano, że Cahuzac nie tylko posiadał ukryte konta, ale także przeprowadzał różnego rodzaju transakcje za pośrednictwem istniejących tylko na papierze firm w Panamie i na Seszelach. Cahuzac pozostał na wolności po wyroku skazującym i złożył od niego apelację. "Nie chcę, aby moja matka i dzieci widziały, jak idę do więzienia, opanowało mnie raczej banalne uczucie - strach, strach przed pójściem do więzienia, wyobrażam to sobie jak wszyscy inni" - powiedział. "Uznałem fakty, postanowiłem odwołać się, myśląc przede wszystkich o moich bliskich" - oznajmił 65-letni Cahuzac przed rozprawą apelacyjną. Żona już została skazana Potwierdzenie wyroku spowodowałoby wysłanie byłego ministra za kratki, a wyrok dwóch lat lub niższy otwierałby możliwość złagodzenia warunków odbywania kary. W czasie pierwszego procesu na dwa lata więzienia za oszustwa podatkowe została skazana była żona Cahuzaca, Patricia Menard, specjalistka w zakresie dermatologii, z którą wspólnie prowadził dochodową klinikę. Ich wspólny ukryty majątek został w 2013 roku oszacowany na 3,5 mln euro, choć prokuratura sądzi, że w rzeczywistości było to więcej pieniędzy, na co wskazywał wystawny tryb życia pary.