Według ostatnich doniesień jeden z zakładników został wypuszczony i trwają negocjacje z więźniami, którzy przetrzymują ciągle dwóch pozostałych zakładników. Całe więzienie we Fresnes zostało oczywiście otoczone przez jednostki interwencyjne żandarmerii i przez antyterrorystów. Według świadków, więźniowie chcieli uciec śmigłowcem, który pojawił się nagle nad terenem zakładu karnego. Wybuchła jednak strzelanina, która pokrzyżowała im plany. Co najmniej dwie osoby zostały ranne. Zanim śmigłowiec odleciał wspólnicy zrzucili więźniom z jego pokładu worek z kamizelkami kuloodpornymi, karabinami maszynowymi i pistoletami.