Według dziennika "Le Figaro", jesteśmy świadkami rozpętania się amerykańsko-rosyjskiej wojny na sankcje, którą obydwie strony wymierzają sobie niczym policzkujący się przeciwnicy na ubitej ziemi. Gazeta podkreśla wypowiedź prezydenta Francois Hollande'a na temat odwołania szczytu Unia Europejska-Rosja, który zaplanowano przy okazji spotkania G8 - siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata i Rosji, jakie miało się odbyć w czerwcu w Soczi. Hollande powiedział, że Europa nie powinna zadowalać się sankcjami wobec wybranych osób z rosyjskiej sceny politycznej czy tamtejszych ludzi biznesu, lecz przygotować się na wprowadzenie restrykcji o charakterze gospodarczym i finansowym na wypadek eskalacji konfliktu z winy Rosjan. "Le Monde" jest zdania, że to w wyniku presji ze strony Moskwy. Ukraina zrobi niewielki, ale jednak kroczek, w kierunku Unii Europejskiej, podpisując umowę o stowarzyszeniu. "To odmowa w tej sprawie ze strony Janukowicza uruchomiła lawinę, która doprowadziła do obecnych wydarzeń na Krymie" - pisze francuska gazeta.