Równo po północy po ponad 600 latach ofiarnej służby dla narodu sędziwe franki przejdą nad Sekwaną na zasłużoną emeryturę - zostaną ostatecznie wycofane z obiegu. Niektóre wylądują na strychach i na dnie szaf, ponieważ według sondaży blisko połowa Francuzów postanowiła mimo wszystko zachować sobie kilka monet czy banknotów na pamiątkę, często zresztą w nadziei, że za kilka lat nabiorą one kolekcjonerskiej wartości. Dla większości ankietowanych zniknięcie franka nie jest bynajmniej wydarzeniem smutnym, wręcz przeciwnie. Mimo wszystko Francuzi doszli do wniosku, że po blisko 7 stuleciach historii wspólnej walucie należy się chociaż jakiś pomnik i muzeum. W Normandii ma więc zostać wzniesiony obelisk w formie monumentalnej jednofrankowej monety o średnicy aż 4 metrów, a muzeum powstanie tuż obok. Według jednego z sondaży aż 94 procent Francuzów uważa, że wprowadzenie do obiegu nowej europejskiej waluty odbyło się nad Sekwaną bardzo sprawnie. Część banków postanowiła uczcić ten sukces i osłodzić życie klientom, rozdając monety euro zrobione z czekolady.