Z kolei przedstawiciel straży pożarnej w departamencie Sekwana Nadmorska Jean-Yves Lagalle oświadczył, że priorytetem służb jest "ochrona niebezpiecznych produktów", które wciąż znajdują w zakładach chemicznych, gdzie w nocy ze środy na czwartek wybuchł pożar. Dodał, że chodzi o "uniknięcie wypadku o nadmiernej skali". "Najważniejszym priorytetem są wewnętrzne obiekty zakładów, które nie zostały jeszcze objęte pożarem" - wyjaśnił Lagalle.