Służby pożarnicze zostały zaalarmowane w sobotę o godz. 7.44. Obecnie w okolicach katedry pracuje około 100 strażaków. "Organy wydają się być całkowicie zniszczone. Platforma, na której się znajdują, jest bardzo niestabilna i grozi zawaleniem" - powiedział dziennikarzom dyrektor departamentalnej straży pożarnej, generał Laurent Ferlay. Na nagraniach wideo z okolic katedry widać, że z wnętrza gotyckiego budynku wydobywają się kłęby dymu i płomienie - informowało około godziny 10 BBC. Naoczny świadek, który mieszka w pobliżu katedry, powiedział francuskiej telewizji, że obudził go dziwny dźwięk wydawany przez kościelne dzwony. Nie wiadomo, co spowodowało pożar Wciąż nie wiadomo, co spowodowało ten - jak to określiły służby - "poważny pożar" zabytkowej Katedry św. Piotra i Pawła w Nantes. Urzędnik ratusza, na którego powołuje się agencja AP, powiedział anonimowo, że przyczyna pożaru jest niejasna. AP podaje też, że w wyniku pożaru zostały zniszczone witraże, a czarny dym unosił się spomiędzy dwóch wież budowli, gdy strażacy walczyli z ogniem. Mieszkańcy i turyści patrzyli z przerażeniem na płonący zabytek. Służby ratunkowe otoczyły budynek katedry w historycznym centrum miasta nad Loarą. Lokalna straż pożarna ostrzegła ludzi, aby omijali ten teren, gdy trwa akcja gaśnicza - informuje AP. To nie pierwszy pożar budynku Katedra św. Piotra i Pawła w Nantes to gotycki kościół, którego budowa rozpoczęła się w 1434 roku i trwała ponad 400 lat. To nie pierwszy raz, kiedy dochodzi do pożaru katedry, której budowa trwała ponad 400 lat, między XV a XIX w. 28 stycznia 1972 r. ogień strawił dach świątyni. Do wypadku doszło w wyniku prac dekarskich. Dopiero po ponad 13 latach prac rekonstrukcyjnych w maju 1985 r. katedra została ponownie otwarta - podaje AFP. Główna nawa kościoła ma 103 metry długości i 38 metrów szerokości. Witraż w południowym transepcie jest największym witrażem we Francji.