Młody mężczyzna rozpoczął swoją wspinaczkę na paryski wieżowiec ok. godz. 20.00. Filmy zamieszczone na portalach społecznościowych pokazują, że śmiałek ubrany w krótkie spodnie i białą koszulkę mozolnie wspina się po szklanej ścianie budynku, a z dołu obserwowany jest przez setki przechodniów. "Kiedy wyszłam ze stacji metra, zobaczyłam strażaków, policję. Myślałam, że dzieje się coś poważnego" - cytuje dziennik "Le Parisien" słowa Claire, mieszkanki Paryża, która była świadkiem wydarzenia. "Ponieważ wszyscy mieli głowy uniesione w górę, więc i ja podniosłam wzrok. Zobaczyłam mężczyznę w białej koszulce, wspinającego się na wieżowiec gołymi rękami, bez liny i żadnych zabezpieczeń" - opisywała Claire. "Początkowo ludzie myśleli, że to próba samobójcza, ale szybko zorientowaliśmy się, że ten mężczyzna jest zupełnie spokojny i posuwa się do góry" - mówiła paryżanka. "Wspinał się cicho, w bardzo płynny sposób, jakby robił to przez całe życie. Zrozumieliśmy, że to dla niego wyzwanie i tłum zaczął bić brawo" - przytacza słowa Claire "Le Parisien". Wspinaczka została przerwana w połowie drogi, gdy po linie z dachu spuścił się ratownik, który przechwycił śmiałka i wciągnął go na górę. Tam mężczyzna, który przedstawił się jako turysta z Polski, został aresztowany przez policję, a następnie przewieziony na komisariat. Nicolas Mathieux, francuski youtuber zajmujący się tematyką wspinaczkową, zasugerował na portalach społecznościowych, że wspinacz nazywa się Marcin Banot, znany jest pod pseudonimem "polski Spider Man", a wejście na Tour Montparnasse to nie pierwsza jego próba zdobycia wieżowca bez zabezpieczeń. W czerwcu 2019 roku wspiął się w ten sam sposób na warszawski hotel Marriott. Wieża Montparnasse to wieżowiec powstały na przełomie lat 60. i 70. ub. wieku w centrum paryskiej dzielnicy Montparnasse. Budynek ma 210 m metrów wysokości, 59 kondygnacji i jest drugim najwyższym biurowcem we francuskiej stolicy.