Rozmnażaniu czerwonych szarańczy sprzyjają warunki atmosferyczne - upały i susza. Ponadto owady te nie mają w przyrodzie naturalnych wrogów. Środki chemiczne, które byłyby w stanie położyć kres tej pladze, są zakazane - szkodzą bowiem człowiekowi i pszczołom. Rolnicy są więc zrozpaczeni. Jedynym ratunkiem są opady deszczu. A tych jest zdecydowanie za mało. Z kolei w północnych Włoszech w regionach Puglia i Basilicata pojawiły się gigantyczne świerszcze. Owady zaglądają nawet do centrum wielkich miast - widziano je w Turynie i Bolonii. Naukowcy uspokajają - świerszcze, choć groźnie wyglądają, nie są niebezpieczne dla ludzi.