W sumie uruchomiono dziesięć tysięcy lokali wyborczych, ale to znacznie mniejsza liczba niż w przypadku elekcji prezydenckiej, czy wyborów powszechnych do obydwu izb Parlamentu. Wielu chętnych wcześniej deklarowało, że musi w niedzielę pokonać samochodem dwieście kilometrów tam i z powrotem by oddać swój głos. Każdy chętny do udziału w głosowaniu musi się legitymować nie tylko dowodem tożsamości, ale i wpłacić dwa euro na pokrycie kosztów organizacji prawyborów. Ich wynik zależy w dużej mierze od frekwencji i tego co zrobią dotychczas niezdecydowani sympatycy partii. W sondażach prowadził były premier Alain Juppe, ale jego przewaga nad poprzednim szefem państwa Nicolasem Sarkozym i byłym premierem Francois Fillonem, który skutecznie odrabiał w ostatnim czasie straty do tej dwójki, znacznie zmalała. Po dziewiętnastej powinny być znane wyniki pierwszej tury prawyborów republikańskich - druga odbędzie się za tydzień.