Ostatnia z pięciu ofiar to młody dwudziestoparoletni mężczyzna, którego znaleziono na terenie nieczynnego w czasie ferii zimowych gimnazjum w Nicei. Mimo przewiezienia do szpitala nie udało się go uratować. O tę tragedię organizacje charytatywne oskarżają władze, które ich zdaniem robią zbyt mało, by zapewnić bezdomnym bezpieczeństwo. Aktywiści przypominają, że co roku we Francji umiera od 300 do 400 bezdomnych. W wielu miastach, w tym w Paryżu i w Lyonie zorganizowano dodatkowe schronienia dla bezdomnych, których liczba od 2001 roku wzrosła we Francji o 44 proc. Ocenia się, że bez dachu nad głową jest ponad sto jedenaście tysięcy osób, w tym 31 tysięcy dzieci.