Syn Kadafiego, w wywiadzie dla "Le Figaro" nie tylko twierdzi, że Libia nie wypłaci odszkodowań rodzinom 170 ofiar zamachu na samolot UTA, ale podkreśla, że aby w ogóle była mowa o odszkodowaniach, Francja też musi zapłacić odszkodowania rodzinom 3 libijskich pilotów. Zostali oni zabici przez francuskich żołnierzy w latach 80. w Czadzie. Paryż musi również oficjalnie ogłosić, że libijscy terroryści skazani 4 lata temu we Francji byli niewinni, a także podpisać z Trypolisem układ o nieagresji. Wniosek, jaki z tego płynie, jest prosty: jak się gra z Libią w pokera, to nie należy zbyt szybko pozbywać się najlepszych kart przetargowych, co Paryż już zrobił, zgadzając się na zniesienie sankcji przed końcem negocjacji w sprawie odszkodowań. Libia zobowiązała się do wypłacenia blisko 3,27 mld dolarów amerykańskim i brytyjskim rodzinom ofiar zamachu na samolot linii lotniczych Pan-Am nad szkocką miejscowością Lockerby. Francja żądała, by równie wysokie odszkodowania dostały również rodziny zamachu na samolot linii UTA.