Napastnik po ataku na policjantkę zbiegł. Policja w La Chapelle-sur-Erdre na przedmieściach Nantes podjęła pościg za mężczyzną, który zabrał broń zaatakowanej policjantki. Według agencji AFP mężczyzny poszukiwało około 80 żandarmów, w tym oddział interwencyjny żandarmerii (IGN) z Nantes, dwa śmigłowce i trzy zespoły z psami. Według AP w operacji brało udział ponad 200 funkcjonariuszy. Mężczyzna najpierw uciekał samochodem, który rozbił, następnie próbował oddalić się pieszo.Sprawca został otoczony przez funkcjonariuszy. Podczas jego ujęcia doszło do strzelaniny. Rannych zostało dwóch żandarmów, jeden doznał szoku. Uciekał z bronią policjantki. Nie żyje Obrażenia odniósł także sprawca ataku. Telewizja BFM podała, że mężczyzna żyje, jednak po kilkudziesięciu minutach przekazano, że wskutek obrażeń zmarł. Nie jest znany motyw jego działania. Miejscowa prokuratura odmówiła udzielenie informacji na temat zdarzenia - podała agencja AFP."Żandarmi unieszkodliwili osobnika podejrzanego o atak nożem na policjantkę w La Chapelle-sur-Erdre" - potwierdził na Twitterze minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin, który ma przybyć na miejsce ataku. Według źródła związanego ze śledztwem podejrzany został zwolniony z więzienia w marcu po tym, jak został skazany za przemoc. Według tych informacji miał zaburzenia psychologiczne, a pracownicy zakładu karnego zgłaszali, że radykalizował się w więzieniu - podała agencja Reutera. Ranna policjantka odniosła ciężkie obrażenia.