"Nawiązaliśmy kontakt; sprawa może potrwać dłużej - powiedział Kouchner. - Chodzi o to, by kontakt był skuteczny i aby obeszło się bez rozlewu krwi". Na pytanie, czy Francja gotowa jest zapłacić okup, minister odpowiedział: "Zobaczymy". Tymczasem uprowadzony trójmasztowiec "Le Ponant" wpłynął do portu w Eyl - potwierdzili przedstawiciele Somalii. Eyl leży ok. 500 km na północ od stolicy Somalii Mogadiszu. Wcześniej statek zauważył miejscowy rybak, który powiadomił agencję AP drogą radiową. Rybacy widzieli też niewielką łódź, "najwyraźniej z zapasami żywności", podpływającą do statku. Minister ds. informacji półautonomicznego regionu Puntland w północno-wschodniej Somalii, Abdirahman Mohamed Bangah powiedział, że lokalne władze nie mają nic przeciwko obecności międzynarodowych sił w tym rejonie. "Mamy nadzieję, że uratują statek" - powiedział. Inny przedstawiciel władz Hareed Iise Umar powiedział, że rybacy widzieli dziewięć dni temu, jak od brzegów w tym rejonie odpływali silnie uzbrojeni piraci. Nie wiadomo jednak, czy to oni porwali "Le Ponant". W sobotę premier Francji Francois Fillon wyraził nadzieję, że uda się uniknąć użycia siły do uwolnienia statku, ale nie wykluczył i takiej możliwości. W rejon porwania wysłano francuskie samoloty zwiadowcze i okręt wojenny. Francuska fregata "Le Commandant Bouan" tropi jacht - informował w sobotę komandor Christophe Prazuck. Dodał, że samolot zwiadowczy wysłany z francuskiej bazy w Dżibuti przeleciał nad "Le Ponant". Na luksusowy 88-metrowy "Le Ponant", płynący bez pasażerów z Seszeli, wdarli się piraci z dwóch jednostek. "Le Ponant", który może wziąć na pokład do 64 pasażerów, miał zabrać pasażerów z Aleksandrii do La Valetty na Malcie. Większość 32-osobowej załogi to Francuzi, są też Ukraińcy. Międzynarodowe Biuro Morskie (IMB) stale ostrzega przed groźbą ataków piratów u wybrzeży Somalii i zaleca statkom handlowym zachowanie odległości co najmniej 200 mil morskich (ok. 370 km) od brzegu. W zeszłym roku u wybrzeży Somalii porwano ponad 20 statków. Piraci używają łodzi motorowych wyposażonych w telefony satelitarne i system nawigacji satelitarnej GPS. Zwykle są uzbrojeni w broń automatyczną, wyrzutnie rakiet i granaty. Ich celem są zarówno statki pasażerskie, jak i towarowe.