Marsze solidarności odbędą się w niemal wszystkich miastach. Zaapelował o to przewodniczący stowarzyszenia francuskich merów François Baroin. W Paryżu mieszkańcy zgromadzą się w symbolicznym miejscu - na placu Republiki. Pięć lat temu miliony osób demonstrowały tam w obronie wolności słowa, po zamachu na redakcję satyrycznego tygodnika Charlie Hebdo. Udział w dzisiejszym marszu zapowiedział minister edukacji narodowej Jean-Michel Blanquer. Wcześniej kancelaria prezydenta Francji ogłosiła, że w środę zostanie oddany narodowy hołd zamordowanemu nauczycielowi. W ceremonii weźmie udział prezydent Emmanuel Macron.Niektórzy politycy domagają się także pochowania ofiary zamachu w paryskim Panteonie, gdzie spoczywają ważne postacie francuskiej Republiki.47-letni nauczyciel Samuel Paty został brutalnie zamordowany przez czeczeńskiego uchodźcę w piątek (16 października) w okolicach Paryża. Wcześniej przez kilka dni otrzymywał groźby i był nękany po tym, jak pokazał na lekcji karykatury proroka Mahometa, publikowane przez satyryczny tygodnik "Charlie Hebdo".