Organizacja obrony imigrantów Edukacja bez Granic (RESF) i inne organizacje sprzeciwiające się wydalaniu imigrantów, wspierane przez obrońców praw człowieka i partie lewicowe apelowały o mobilizację przed planowanym przyjęciem we wtorek przez parlament ustawy antyimigracyjnej. Zawiera ona m.in. zapis o testach DNA dla ewentualnych imigrantów w ramach akcji łączenia rodzin. Intencją pomysłodawców było wykrywanie nadużyć związanych z fałszowaniem papierów, w tym m.in. aktów urodzenia. W Paryżu przez plac Belleville przeszło w proteście około 3 tys. osób - według organizatorów, a według policji - o połowę mniej. W Lyonie manifestowało w sumie - według prefektury około 2500, a według organizatorów - 3000 osób. Po kilkaset ludzi wzięło udział w przemarszach w Marsylii, Tuluzie, Strasburgu, Nantes, Rennes i Dijon oraz po kilkudziesięciu w Lille, Nancy, Angers oraz Poitiers. W stolicy Francji hasła i transparenty wzywały do uregulowania pobytu wszystkich imigrantów "bez papierów" (których sytuacji nie rozstrzygnięto i którzy w każdej chwili mogą zostać wydaleni) oraz wstrzymania wydaleń i "wskazywania genetycznego". Za "sprzeczną z duchem prawa francuskiego" uznała testy DNA wobec imigrantów francuska Narodowa Komisja ds. Etyki (CCNE), niezależne ciało złożone z naukowców, lekarzy, filozofów, prawników, teologów i dziennikarzy. CCNE oświadczyła, że "tożsamość jednostki i natura jej więzi rodzinnych nie może się ograniczać do ich wymiaru biologicznego", zaś prawne dopuszczenie testów DNA w ustawie antyimigracyjnej grozi rozszerzeniem testów genetycznych na inne sfery życia, co może naruszyć wolność jednostki.