"Po odejściu z UE Wielkiej Brytanii dysponującej bronią nuklearną oraz w obliczu nowych wyzwań i zagrożeń geopolitycznych i geostrategicznych potrzebujemy rozmów na ten temat naszej strategii obronnej. Francja pozostaje obecnie jedynym mocarstwem nuklearnym w Unii i nie chce sama ponosić tej odpowiedzialności" - podkreśliło źródło na spotkaniu z dziennikarzami. Przygotowania do rozmów na temat strategii obronnej i nuklearnej trwają we francuskich sektorach siłowych od kilku miesięcy. "Problem został również zasygnalizowany podczas ostatnich spotkań i wizyt prezydenta Macrona, również w Polsce" - dodało źródło. W piątek francuski prezydent planuje przedstawić doktrynę obronną Francji i zasygnalizować potrzebę międzynarodowej dyskusji na temat wspólnej strategii obrony. Macron ma wygłosić przemówienie w Szkole Wojskowej w Paryżu. "Nie chodzi nam o to, aby Niemcy płaciły za broń jądrową Francji" Na spotkaniu z dziennikarzami ich rozmówca nie chciał sprecyzować, czy Francja oczekuje wsparcia finansowego od swoich europejskich partnerów w związku z utrzymaniem broni atomowej. Nie sprecyzowano również kwestii uzbrojenia samolotu bojowego nowej generacji, który wspólnie mają skonstruować Francja i Niemcy. "Nie chodzi nam o to, aby Niemcy płaciły za broń jądrową Francji" - zastrzegło źródło. "Pytaniem otwartym jest, czy Europa potrzebuje jednego czy kilku parasoli nuklearnych oraz jaką strategię przyjąć w sytuacji, kiedy takie państwa, jak Iran prowadzą programy jądrowe. Dlatego widzimy potrzebę zdefiniowania wspólnych europejskich interesów w tym zakresie" - podsumowało źródło. Na spotkaniu nie podano szczegółów ani agendy debaty, którą proponuje prezydent Macron na poziomie przywódców europejskich. Z Paryża Katarzyna Stańko