Nagranie pokazuje akcję policjantów, którzy w ubiegłą niedzielę chcieli patrolować miejscowość Chartrettes pod Paryżem. Mieli sprawdzić, czy nikt nie został uwięziony w zalanych domach i udzielić ewentualnym poszkodowanym pomocy. Policjanci wsiedli do łodzi, by popłynąć zalaną ulicą, ale zamiast wioseł mieli łopaty. Woleli też trzymać się kurczowo słupów i żywopłotu, niż wiosłować. Zmagali się z prądem, podczas gdy kilka metrów dalej ekipa telewizyjna nagrywała ich akcję. Nagranie zostało wyemitowane przez francuską telewizję na kanale TF1 w niedzielę wieczorem. Wideo rozbawiło wielu Francuzów i stało się hitem w internecie. Największa powódź we Francji od początku tego stulecia Według służb meteorologicznych miniony miesiąc był we Francji rekordowym majem pod względem ilości opadów, od kiedy 150 lat temu zaczęto prowadzić statystyki. Opady były trzykrotnie wyższe od przeciętnych. Rekordowe opady deszczu doprowadziły także do najwyższego od 1982 roku poziomu wody w Sekwanie w Paryżu. W zeszłym tygodniu rzeka w stolicy miejscami wystąpiła z brzegów i zalała niektóre wiodące wzdłuż niej bulwary i ulice. Z tego powodu zamknięto kilka dworców i stacji metra oraz m.in. Luwr, bibliotekę narodową i Musee d'Orsay. Według szacunków Francuskiego Stowarzyszenia Ubezpieczeniowego straty poniesione w wyniku powodzi wyniosą między 900 mln a 1,4 mld euro. Ich dokładna wysokość będzie zależała od tempa opadania poziomu wód.