Generał Paul Aussaresse ma dzisiaj 83 lata i zapewnia, że nie boi się ewentualnego procesu, który może go czekać z powodu opublikowanych wspomnień. Twierdzi bowiem, że robił tylko to, co robią wszyscy żołnierze w czasie wojen na całym świecie. Co więcej, generał podkreśla, że torturował i mordował Algierczyków na polecenie rządu Francji, w tym Francois Mitteranda, który w czasie wojny algierskiej był ministrem sprawiedliwości. Jak donosi "Le Monde" generał przyznał się między innymi do spowodowania śmierci algierskiego adwokata Ali Boumedjela, który według oficjalnej wersji popełnił samobójstwo. Książka Ausseressa wywołała natychmiast powszechne oburzenia wśród liderów politycznych nad Sekwaną, zarówno prawicowych jak i lewicowych, z premierem Lionelem Jospinem na czele. Autor wspomnień nazwany został cynicznym i obrzydliwym starcem-sadystą, który powinien zostać surowo ukarany za popełnione zbrodnie.