Jak podaje część mediów, do szarego Renault Clio, noszącego wyraźne ślady wcześniejszej stłuczki, podeszła policjantka i policjant z brygady miejskiej. Wtedy kierowca gwałtownie ruszył i otworzył do nich ogień. Do zdarzenia doszło około 7.15 rano na południowych obrzeżach stolicy Francji, w dzielnicy Montrogue. Zatrzymany pięćdziesięciotrzyletni mężczyzna, ubrany na czarno, w kamizelce kuloodpornej był uzbrojony w broń maszynową. W chwili, gdy noszący widoczne ślady wcześniejszej stłuczki Renault Clio miało być zwiezione przez specjalistyczny samochód policyjny, napastnik otworzył ogień. Trafił policjantkę, która jest w stanie ciężkim i poddawana jest reanimacji. Kule trafiły także pracownika technicznego policji mającego zwieźć szare Renault Clio. Jego obrażenia są poważne. Służby medyczne określają jego stan jako krytyczny. O napastniku, który pochodzi z Afryki, na razie wiadomo, że jest to osoba doskonale znana policji, wielokrotnie sądzona za różnego rodzaju przestępstwa. Na miejsce tragedii przybył minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve, który w pospiechu opuścił odbywające się w Pałacu Elizejskim posiedzenie sztabu kryzysowego poświęcone wczorajszym tragicznym wydarzeniom. Europie grozi wojna z bojownikami islamu? Dyskutuj!