Lewica na czele z Partią Socjalistyczną (PS) zdobyła w wyborach 54,3 proc. głosów, a rządząca Unia na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) - 35,5 proc. głosów. Trzeci w kolejności nacjonalistyczny Front Narodowy (FN) Jean-Marie Le Pena uzyskał 9,26 proc. Spektakularny sukces lewicy był możliwy dzięki temu, że po pierwszej turze wyborów socjaliści zawarli ogólnokrajowy sojusz z ekologami i innymi ugrupowaniami lewicowymi, tworząc z nimi wspólne listy. Przegrana centroprawica otwarcie przyznała się do dotkliwej porażki. Premier Francois Fillon skomentował w niedzielę pierwsze wyniki, mówiąc, że "potwierdzają one sukces list lewicowych". - Nie umieliśmy przekonać. (...) Biorę na siebie swoją część odpowiedzialności i będę o tym rozmawiał od jutra rana z prezydentem Republiki (Nicolasem Sarkozym) - powiedział. Francuzi wyłonili w tych wyborach blisko 1900 lokalnych radnych w 26 metropolitalnych i zamorskich regionach kraju. Francuskie rady regionów mają znaczne kompetencje. Decydują m.in. o budowie i utrzymaniu publicznych liceów, organizacji transportu regionalnego, zagospodarowaniu przestrzennym oraz wspierają rozwój gospodarczy lokalnej społeczności.