"Dzisiaj, w 2020 roku, niektórzy z was otrzymują groźby śmierci na portalach społecznościowych, kiedy ujawniają swoje opinie. Międzynarodowe organizacje terrorystyczne otwarcie wyznaczyły sobie media jako cel. A państwa wywierają presję na francuskich dziennikarzy 'winnych' publikowania krytycznych artykułów" - brzmi list otwarty zatytułowany "Razem bronimy wolności". Przez ponad dwa stulecia opracowano zasady prawne "w celu ochrony waszej wolności słowa, która jest atakowana, jak nigdy dotąd w ciągu ostatnich 75 lat, tym razem przez nowe totalitarne ideologie, udające często wzorowanie się na tekstach religijnych" - czytamy w liście. "Potrzebujemy was. Waszej mobilizacji. Bastionu waszych sumień. Wrogowie wolności muszą zrozumieć, że wszyscy razem jesteśmy ich zdecydowanymi przeciwnikami, niezależnie od naszych różnic zdań czy przekonań" - wezwali sygnatariusze: prasa krajowa i regionalna, główne kanały telewizyjne, tygodniki i stacje radiowe. "Historyczna mobilizacja francuskich mediów" "Po ponownej publikacji karykatur Mahometa 2 września 2020 roku 'Charlie Hebdo' jest ponownie zagrożony ze strony organizacji terrorystycznych. Groźby te stanowią prawdziwą prowokację w trakcie procesu dotyczącego zamachów terrorystycznych ze stycznia 2015 roku. Groźby, które wykraczają daleko poza 'Charlie', gdyż uderzają również we wszystkie media, a nawet w prezydenta Republiki" - ubolewa w oświadczeniu dla AFP Riss, dyrektor tygodnika. "Wydało nam się konieczne zaproponowanie mediom, aby zastanowiły się nad zbiorową reakcją, jakiej wymaga ta sytuacja" - zaznaczył Riss, nie precyzując charakteru zagrożeń. "Dzięki historycznej mobilizacji francuskich mediów, publikując dziś wspólnie ten list do naszych obywateli, pragniemy wysłać mocne przesłanie, że chcemy bronić naszej koncepcji wolności słowa, ale poza wszystkim wolności wszystkich obywateli Francji" - wyjaśnił dyrektor "Charlie Hebdo", który również publikuje w środę list.