Ok. pół roku temu rząd Silvio Berlusconiego oskarżył francuskie władze o opieszałość w ściganiu włoskich terrorystów i gangsterów ukrywających się nad Sekwaną. Dzisiejsza ekspresowa ekstradycja byłego członka organizacji terrorystycznej Czerwone Brygady miała być dowodem dobrej woli władz francuskich. Kłopot w tym, że na terytorium Francji przebywa jeszcze niemal 150 członków bądź sympatyków Czerwonych Brygad. Ta skrajnie lewicowa organizacja terrorystyczna zabiła w latach 1969-1986 ponad 400 osób, w tym przywódcę włoskich chadeków Aldo Moro, i dokonała aż 15 tys. zamachów.