W dwóch turach - 14 i 21 marca - Francuzi wybierają blisko 1900 lokalnych radnych w 26 metropolitalnych i zamorskich regionach kraju. W ubiegłą niedzielę wybrano tylko członków jednej rady regionów - na zamorskiej Gwadelupie. W innych okręgach wyborczych odbywa się druga runda, gdyż żadna z list nie uzyskała wymaganej do zwycięstwa bezwzględnej większości głosów. Lokale wyborcze, otwarte od godziny 8.00 w europejskiej części kraju, zostaną zamknięte w niedzielę w większości okręgów o godzinie 18.00, a w dużych miastach - o 19.00 lub 20.00. Zdecydowanym faworytem niedzielnego głosowania jest lewica pod przywództwem Partii Socjalistycznej (PS). W pierwszej turze socjaliści zdobyli w skali kraju łącznie ponad 29 proc. głosów, wyprzedzając rządzącą centroprawicową Unię na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) z 26 proc. głosów. Trzecia w kolejności była lista francuskich Zielonych - 12,2 proc., a za nią - skrajnie prawicowy Front Narodowy Jean-Marie Le Pena - 11,4 proc. głosów. Po pierwszej turze PS zawarła ogólnokrajowy sojusz z ekologami i innymi lewicowymi ugrupowaniami, tworząc z nimi wspólne listy. Dzięki temu socjaliści liczą na zwycięstwo w 20 z 22 regionów Francji metropolitarnej. W dwóch pozostałych - w Alzacji i na Korsyce - lewica i centroprawica mają zbliżone szanse na sukces. Aż w 12 regionach Francji do drugiej rundy wyborów zakwalifikował się - po uzyskaniu wymaganego progu 10 procent głosów - nacjonalistyczny Front Narodowy Jean-Marie Le Pena. Jego dobry wynik zaskoczył w ubiegłą niedzielę większość obserwatorów. Zdaniem komentatorów, przeżywająca od 2007 roku zapaść partia Le Pena powraca do politycznej gry. Jeden z najgorszych rezultatów w historii centroprawicy zanotowała natomiast w ubiegłą niedzielę rządząca UMP. Liderzy tej partii - wspierani przez prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego i premiera Francois Fillona - próbowali przed drugą turą za wszelką cenę zmobilizować do głosowania swój elektorat. W pierwszej turze zanotowano niezwykle niską jak na Francję frekwencję wyborczą - 46 proc. W poprzednich wyborach regionalnych w 2004 roku w pierwszej turze do urn poszło ponad 62 proc. uprawnionych do głosowania Francuzów. Francuskie rady regionów mają znaczące kompetencje. Decydują m.in. o budowie i utrzymaniu publicznych liceów, organizacji transportu regionalnego, zagospodarowaniu przestrzennym oraz wspierają rozwój gospodarczy lokalnej społeczności.