Sarkozy, który sprawował urząd prezydenta w latach 2007-2012, był przez kilka dni przesłuchiwany przez sędziów prowadzących śledztwo. Nowy zarzut o udział w grupie przestępczej ujawniony został w piątek przez portal śledczy Mediapart. Sarkozy napisał na Twitterze, że ze zdumieniem przyjął kolejne oskarżenia kierowane pod jego adresem. "Jestem niewinny (...) Wiem, że prawda ostatecznie zatriumfuje" - zapewnił. W sprawie nielegalnego libijskiego finansowania kampanii były prezydent został już oskarżony w marcu 2018 roku. Zarzucono mu wówczas "bierną korupcję", "ukrywanie defraudacji środków publicznych" i "nielegalne finansowanie kampanii". W styczniu sędziowie postawili zarzut udziału w grupie przestępczej jednemu z byłych współpracowników Sarkozy'ego, Thierry'emu Gaubertowi, podejrzanemu o otrzymanie od reżimu Kadafiego funduszy, które miały zostać przeznaczone na kampanię wyborczą Sarkozy’ego w 2007 roku. Podczas ostatniej rozprawy, w czerwcu 2019 roku, Sarkozy powiedział, że jest "całkowicie niewinny w tej sprawie", potępił "spisek", a następnie odmówił odpowiedzi na pytania sędziów śledczych. Jednak wyrok Sądu Apelacyjnego w Paryżu z 24 września umożliwił wznowienie śledztwa. Sąd odrzucił większość argumentów adwokatów byłego prezydenta, podważających zarzuty stawiane Sarkozy'emu.